Febristh

Tereny Mieszańców => Pustynia opustoszenia => Wątek zaczęty przez: Zuzm w Sierpień 15, 2014, 21:11:06

Tytuł: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Zuzm w Sierpień 15, 2014, 21:11:06
Ostatnie oznaki dawnego życia.

(http://th00.deviantart.net/fs71/PRE/f/2013/001/3/f/monolith_desert_by_wildweasel339-d5q3ggf.jpg)
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Zuzm w Sierpień 16, 2014, 14:01:03
Weszła prowadząc Illium'a. Postawiła Delgado na ziemi i patrzyła czy nadchodzi. Chciała się nauczyć jak się zmieniać.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Illium w Sierpień 16, 2014, 21:47:41
- ...Voices from underground whispers of freedom... - idąc za dziewczyną nie przerwał nucenia pewnego kawałku, jakoś rozmowa im się nie kręciła, więc co miał innego do roboty? Zwłaszcza, że nie mógł się tego z głowy pozbyć. Zatrzymał się i zamilkł. No i jesteśmy. Hmn, w sumie łatwo tu trafić, jakoś bym sobie poradził uznał.
- Serio, jeszcze nigdy się nie zmieniłaś w coś innego? Wiesz, bo w moim przypadku jest to chyba nieco inaczej niż w przypadku twojej rasy. - zwrócił się do Zuzm spokojnym tonem. Jak ja, zmiennokształtny, mam jej nauczyć przemiany, jak pewnie u niej jest inaczej? No jak? Przecież to chyba niemożliwe, na dodatek ja? Zrobię z siebie idiotę... Ale w sumie to żadna nowość. Czy interesuje mnie czyjaś opinia? Nie, chyba nie. A więc dobra, Illium dasz radę, nauczysz, lajtowo, a co...Ach te wewnętrzne monologi, przynajmniej przyszły mu chęci na to 'uczenie'.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Zuzm w Sierpień 16, 2014, 21:56:36
-No, przemieniałam się, kiedyś nawet kilka lat byłam drugą formą. Ale teraz muszę nauczyć się kontrolować zmiany, bo zmieniam się przypadkiem i nie wiem jak wrócić. -Uśmiechnęła się. Może on coś doradzi? Najwyżej wynajdzie Taharaki, albo Sueil, czy Mardi, albo kogoś tam.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Illium w Sierpień 16, 2014, 22:27:13
Czyli będzie trudniej niż myślałem, fajnie, fajnie
-A te niekontrolowane zmiany występują tak bez niczego? Nie towarzyszy temu jakieś zdenerwowanie, smutek czy coś takiego? - zapytał i usiadł na jakimś większym głazie, który akurat znajdował się w pobliżu.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Zuzm w Sierpień 16, 2014, 22:30:02
Stanęła przed nim, trochę jak na przesłuchaniu
-To znaczy, no tak. Jak emocje są bardzo mocne to się zmieniam. Ale na pewno nie radość, bardziej gniew i takie dziwaczne rozgrzanie wewnętrzne, czy jak to nazwać. -Wzruszyła ramionami -A ty kiedy się zmieniasz?
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Illium w Sierpień 16, 2014, 22:45:16
Wysłuchał Zuzm i tak jak przypuszczał, te niekontrolowane zmiany mogły wywoływać emocje, dobrze, jest jakiś punkt zaczepienia, teraz tylko znaleźć rozwiązanie.
- Okey, rozumiem. A oprócz emocji jest coś jeszcze co wpływa na te zmiany? - jak już pytać to pytać o wszystko.
- Kiedy chcę. Muszę mieć rzecz należącą do ów postaci, muszę się tak wewnętrznie wyłączyć, skupić tylko na tej postaci... no mniej więcej tak.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Zuzm w Sierpień 16, 2014, 22:48:06
-No wiesz... Te fizyczne sprawy, nie? Rozumiesz -Cmoknęła. -Ja nie mogę skupić się na Smoku, bo to od razu tyle wspomnień i pomysłów, na pacz przypomniało mi się, że miałam wypożyczyć książkę. -Kucnęła
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Illium w Sierpień 16, 2014, 22:58:18
-Chyba każdy tak ma, wtedy kiedy trzeba się skupić na czymś jednym zjawia się pierdylion innych rzeczy. I tu właśnie wchodzi sprawa samokontroli i takich tam badziewi. Myślę, że jak nauczysz się panować nad tymi myślami, nauczysz się tak jakby 'wyłączać' to problem z tymi niekontrolowanymi zmianami zniknie.-
Widząc, że dziewczyna kuca zrobiło mu się głupio, taki uprzejmy... dżentelmen jakich mało... przesunął się nieco na głazie, który zajął.
-Sorki. Jak chcesz to siadaj, miejsca dość, a ogółem raczej nie gryzę... wczoraj też wziąłem kąpiel, więc nie zatruję, także spokojnie może siadać - rzekł i oczywiście się uśmiechnął, nie obyłoby się bez tego. Gestem ręki zachęcał by siadała.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Zuzm w Sierpień 16, 2014, 23:02:16
-Nie powinnam siadać, muszę próbować się zmienić!
Dawaj, smok, smok, taki czarny z niebieskim! Ciekawe jak by wyglądał z czerwonym? Pewnie też ślicznie, chyba kiedyś widziałam takiego smoka. Ładnie się błyszczał -Odłączyła się od rzeczywistości
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Illium w Sierpień 16, 2014, 23:09:46
-Ach... no tak - mruknął i postanowił teraz zamilknąć by jej nie rozpraszać. No dajesz Zuzm, uda się, wierzę w ciebie, dajesz, dajesz! ten doping, którego ona i tak nie słyszy, na pewno pomoże, no na pewno.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Zuzm w Sierpień 16, 2014, 23:14:15
-Myślę o tym o czym nie powinnam... -Mruknęła
Jeszcze raz, no dawaj, smok, czarny, z niebieskim. żaden inny. Taki mój, no dawaj dawaj dawaj! Uda się! -Zacisnęła pięści. Kiedy otworzyła oczy, miała skrzydła i ogon. Powoli się zamieniała. Radosna machnęła skrzydełkami, wzburzając tumany piachu
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Illium w Sierpień 16, 2014, 23:23:06
Zasłonił ręką twarz by kurz, piasek nie wpadł mu do oczu. Gdy już mógł opuścić rękę, nie ryzykując ataku kurzu na oczy zeskoczył z głazu i z radością... podziwem patrzył na smoczycę.
-No, no, no... niezła bestyjka - stwierdził i przyjrzał się łuską. Fajnie by było mieć takie cacko, jednak... choćby miał łuskę smoka, nie mógłby się w niego zmienić, nie wiedział czemu, po prostu nie mógł. Szkoda.
- Wystarczy skupić się, myśleć o tym, że jest się tym smokiem, widzisz jak on, poruszasz się jak on, chcesz nim być, nie interesuje cię nic innego jak ten smok i wszystko pójdzie. Tylko... teraz nie byłaś rozgniewana, musimy coś innego wymyślić, wracaj do swojej postaci, będziemy próbować jeszcze raz, inaczej - niestety, to było za łatwe. Obszedł smoczysko i zatrzymał się przed nim. W jego oczach wciąż było widać podziw, fajny smoczek. Przez chwilę nawet zazdrościł Zuzm zdolności zmiany w smoka, jednak zazdrość szybko minęła, nie należał do osób, które innym czegoś zazdrościły, cieszył się z tego co miał i starał się to uważać za najlepsze coś co istnieje... choć dobra... smok to było coś.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Zuzm w Sierpień 16, 2014, 23:30:25
Człowiek człowiek człowiek! No dawaj, na stopy! -Myślała dość długo, aż się udało. W trakcie walki byłoby to zdecydowanie za długo
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Illium w Sierpień 17, 2014, 10:50:21
Ta, za długo by to było, nad tym też trzeba będzie popracować, ale to później.
- Co zazwyczaj ciebie denerwuje? - miał jej coś zrobić znienacka by się na serio wkurzyła, ale to co wymyślił, na pewno by się jej nie spodobało na dodatek mógłby jej coś zrobić, więc... może jest ją jakoś łatwiej wyprowadzić z równowagi.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Zuzm w Sierpień 17, 2014, 10:58:41
-Co mnie denerwuje? Oła... Przez całe życie byłam spłoszona. Co mnie denerwuje... Egh, no może stworzenia które sądzą, że są pępkiem świata. Albo ci którzy ranili, a sami chcą pomoc. I takie kolejne przypadki. -Może być krucho
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Illium w Sierpień 17, 2014, 11:05:45
- Oł... ciężki z ciebie przypadek dziewczyno - mruknął i przejechał ręką po twarzy. Czyli próbujemy zrobić to po mojemu, obym to przeżył Cofnął się kilka kroków od Zuzm i przyjrzał się jej.
- Jesteś dziewczyną, więc obstawiam, że masz świra na punkcie ciuchów... - mówiąc to uniósł dłoń, która zaczęła się wypełniać jakąś czerwoną energią, po chwili rzucił nią w stronę doły sukni, która szybko się zapaliła.
- No dajesz smoczka. - smoczek, kurde, smoczek... on m fajniejszy ogień niż ja.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Zuzm w Sierpień 17, 2014, 11:13:20
-I co ty robisz?! -Kucnęła i zaczęła dłonią i piaskiem gasić materiał. -No i się nie nada... -Po chwili wyciągnęla wnioski i strzeliła sie po twarzy.
Ty miałaś się zmienić! Ale ty tempa. Nigdy ci się nie uda
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Illium w Sierpień 17, 2014, 11:31:02
- Dobra, ciężejszy przypadek niż przypuszczałem - mruknął i machnął ręką gasząc ogień, tak jakby zabrał to co tam dał.
- Pępki świata, idioci... no musi być coś jeszcze, co cię nieźle wkurzy - skrzyżował ramiona na piersi i zaczął nerwowo krążyć, usiłując coś wymyślić. A gdyby jej zwierzaczkowi coś zrobić? Może włosy jej podpalić? Walnąć kamykiem w czoło? Nie no kurde, przecież ja jej tego nie zrobię. Może lepiej było zostać w mieście, może jakiś żul by na nas napadł, wkurzył... niee, musi być coś innego, cholera nie nadaję się do takich rzeczy.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Zuzm w Sierpień 17, 2014, 11:37:32
-No ja nie wiem, nigdy się nie zastanawiałam. Kiedyś myślałam, że może skok do wulkanu, ale to byłoby zbyt czasochłonne. Przynajmniej już wiem, jeden sposób. -Wstała patrząc na spopielony jeden brzeg sukienki.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Zuzm w Sierpień 17, 2014, 21:06:47
-Można spróbować z wpuszczeniem adrenaliny. -Uśmiechnęła się -Jak trochę poćwiczę ze świadomością, to może będzie szybciej ale trzeba sprawdzić wszystkie sposoby.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Illium w Sierpień 18, 2014, 13:07:13
- Skok do wulkanu, czasochłonny? Raczej samobójczy - powiedział i na jego twarzy pojawił się cień szoku. Czasochłonny, no przeee baba z tej Zuzm.  Znów zaczął swoje nerwowe krążenie, a to tylko dlatego, że chyba jakiś pomysł usiłował dostać się do jego głowy.  Podrapał się po karku. Gwałtownie się zatrzymał i z uśmiechem spojrzał na Zuzm. Taa, adrenalina, noo...
-Chyba mam pomysł - omiótł spojrzenie pustynię. Kurde, ale tu nie wypali, za nudne miejsce
-Ale musimy stąd iść. Do lasu. Idziemy, próbujemy? Istotki leśne za bardzo mnie nie lubią, więc jak tylko znajdziemy dobre miejsce, powinno wypalić, choć nie wiem. - Nie czekając na jej odpowiedź, wziął ją za rękę i pociągnął za sobą. Ten nagły pomysł sprawił, że nawet leniowi zachciało się biec. Wybiegł ciągnąć za sobą dziewczynę.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Zuzm w Sierpień 18, 2014, 13:12:02
-No wiesz, dojść do wulkanu,  to trochę drogi. Ej gdzie ty mnie, co? -Została wyciągnięta
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Nora w Październik 30, 2014, 17:11:47
/Weszła/
-Miłe miejsce nie? - Jej głos brzmiał dziwnie. Ciągle odbijał się od ścianek jej maski. Ruszyła w stronę pnia. Okrążyła go w około. w pniu znajdowała się mała dziurka. Co mogła zrobić? Weszła bez zastanowienia. W pniu było duszno. Przez małe dziurki wlatywało słońce. Pewnie też tak kiedyś mieliście kiedy byliście w pomieszczeniu, a przez okno świeciło słońce i pod pewnym kontem mogliście zauważyć kurz . Tak właśnie miała Nora. Dzięki temu w powietrzu można było zobaczyć kurz. Tańczył on po całej powierzchni. Był taki wolny i zarazem piękny. Nikt by sobie nie pomyślał, że powietrze ma tyle w sobie zanieczyszczeń. A my to w ciągamy. Ale Nora zapomniała o tym, o całym świecie, że jest w dziwnym stroju z którego nie wie jak wyjdzie. W głowie miała tylko kurz. Upatrzyła sobie jeden z tysiąca. Patrzyła jak wiruje, jak nagle leci do góry a potem do dołu. Kiedy tak kręciła głową.  Powoli wbiła się w rytm zniecierpliwionego ogona Samary, który uderzał o stary pień. I tak Nora zaczęła tańczyć z kurzem... A kiedy Samara się kapnęła o co chodzi, z pnia stworzyła perkusje. Uderzała pazurkami a to ogonem.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Nora w Listopad 04, 2014, 18:20:32
Powoli się ogarnęła. Przypomniała sobie po co tu przyszła. CUKSY! Stanęła jak głupio nieruchomo. Samara Przestała grać. Dziewczyna szybko wyszła z pnia. Wzięła duży oddech. Popatrzyła na dalszą pespektywę. A tak w ogóle dlaczego poszła na pustynie szukać cukierków? Poszła przed siebie.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Zuzm w Listopad 04, 2014, 22:35:47
Na kilku drzewach zauważasz kolorowe cukierki przywiązane sznurkami za gałęzie.
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Nora w Listopad 05, 2014, 15:09:28
Spostrzegła kilka cukierków. Pobiegła do nich tak szczęśliwa. Zerwała je. Wrzuciła do worka. Odwróciła się na pięcie.
- To jak Samara, idziemy dalej?- Uśmiechnęła się. Samara odpowiedziała jej tiknięciem głowy.
/Wyszły/






( Ile bo nie wiem jak napisać)
Tytuł: Odp: Zaschłe Pnie
Wiadomość wysłana przez: Zuzm w Listopad 05, 2014, 17:40:04
5